Leczniczy i orzeźwiający... CHŁODNIK z buraków
Chroni przed nowotworami, obniża ciśnienie, wspiera prawidłowy rozwój płodu, idealny środek krwiotwórczy, łagodzi zgagę, przywraca równowagę zasadowo-kwasową... I to wszystko robi BURAK!
Właśnie BURAK jest dzisiejszą gwiazdą w mojej kuchni. Tworzy idealny na lipcowe upały - CHŁODNIK.
Dietetyczny, leczniczy, smaczny i orzeźwiający - musi pojawić się i na Waszych stołach.
Burak jest niskokaloryczny - zawiera około 43 kcal na 100g, ale ma dość wysoki indeks glikemiczny, czyli szybko podnosi poziom cukru we krwi, przez co to warzywo muszą uważać cukrzycy.
Obalamy też mit promujący buraki jako bogate źródło żelaza, pierwiastek ten znajdujący się w burakach niestety nie przyswaja się przez organizm. ALE buraki nadal są mocnym środkiem krwiotwórczym, zapobiegają więc anemii i wspierają leczenie białaczki.
A więc zapraszam Was do mojej wirtualny kuchni na chłodniczek:)

Składniki:
Buraki - około 5 średnich sztuk (u mnie wyszło 1280g)
Ogórek - 1 szt
Rzodkiewka - pęczak
Czosnek - 1-2 ząbki
Maślanka - 1 litr
Woda albo rosół - 1/2 litra (u mnie woda)
Koperek - pęczak
Liść laurowy, ziele angielskie, sól morska według smaku
Cała potrawa - około 1040 kcal / W - 175 g / Tł - 16 g / B - 55 g.
Na 100g: Kcal - 35 / W - 7,5 g / Tł - 0,7 g / B - 2,4 g.
Na zdjęciu porcja zawiera 400 g chłodnika + jajko:)
Buraki obieramy i kroimy w drobną kostkę, zalewamy wodą, dodajemy liść laurowy, ziele angielskie i gotujemy aż do miękkości (pomiędzy 15 a 30 minut - wszystko zależy od "wieku" buraków i wielkości kostki).
Kiedy buraczki będą miękkie odstawiamy garnuszek do wystygnięcia. Zatem dodajemy starty świeży ogórek, starte rzodkiewki, starty czosnek, posiekany koperek, sól i pieprz do smaku i zalewamy wszystko litrem maślanki naturalnej. Jeśli wolicie zupę bardziej gęstą - polecam dodać też jogurt naturalny. Odstawiamy chłodnik do lodówki na jakiś czas.
Podajemy z jajkiem i świeżym koperkiem:)
Smacznego!
